Król i Zdobywca oraz Tkanina z Bayeux: Brakująca Część Układanki...
Kościół, dwór i flota Harolda w Bosham. Źródło: Bosham.org |
Archeolodzy od dłuższego czasu głowili się nad lokalizacją rezydencji królewskiej w Bosham. Ostatnie badania wskazują na to, że w miejscu, w którym wznosił się dwór ukazany na Tkaninie (w 1066 roku główne centrum zarządzania i władzy ostatniego anglosaskiego króla Anglii) dziś stoi prywatny dom. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych metod takich jak badania geofizyczne, analiza map historycznych oraz powtórna analiza odkryć z 2006 roku badaczom udało się zidentyfikować dwa do tej pory nieznane średniowieczne elementy: jeden z nich wbudowany w dom stojący tutaj dzisiaj, drugi w ogrodzie. Na właściwy trop naprowadziła ich przede wszystkim latryna we wnętrzu dużego drewnianego budynku odkryta w 2006 roku przez zespół z West Sussex Archaeology. Od X wieku odnotowuje się stosowanie takich prywatnych toalet w siedzibach możnowładców - symbol statusu i pozycji społecznej. Odkrycie podobnej latryny w Bosham przemawia za tym, ze drewniana struktura, której była częścią, znajdowała się w rezydencji Harolda. Cale założenie obejmowało również kościół, który stoi tutaj po dziś dzień. Jedna z teorii nt. pochówku władcy i pośmiertnych losów jego ziemskich szczątków prowadzi właśnie do kościoła pw. Trójcy Świętej w Bosham. Cały artykuł przeczytacie tutaj, na Medievalists.net.
| James Norton jako Harold Godwinson, King and Conqueror (2025) |
Osobiście nie wiem, czy zdecyduję się na obejrzenie serialu. Mam swoje własne wyobrażenia o Haroldzie i Wilhelmie, i nie chcę ich sobie psuć. Poza tym, James Norton dla mnie już na zawsze pozostanie Sidney'em Chambersem, podobnie jak Nikolaj Coster-Waldau Jaimem Lannisterem. Choć przyznaję, że tego pierwszego chętnie zobaczyłabym w innej nowej produkcji. Po ponad dwóch miesiącach spędzonych w Irlandii mam wielką chrapkę - znowu - na Guinessa. I tak się szczęśliwie składa, że na ekrany właśnie wchodzi House of Guiness, w którym to - jak słyszę - James Norton wyjątkowo dobrze poradził sobie z irlandzkim akcentem. Podobnie jak młodziutki Louis Partridge, któremu kibicują moje córki, wielkie fanki Enoli Holmes, a który w serialu wcielił się w postać Edwarda Guinessa.
![]() |
| Niamh McCormack w House of Guiness (2025) |
Korzystając z okazji, polecam odwiedzać Irlandię przed końcem lipca, jeśli nie chcecie rozminąć się z maskonurami, które wpadają tu na przełomie marca i kwietnia, i zostają do pierwszego tygodnia sierpnia, by wychować młode. Oprócz tego zdążycie również na Galway International Arts Festival i na najlepszego Guinessa, również w Galway. Jeśli nie macie pośród swoich przyjaciół Irlandczyków, koniecznie nadróbcie zaległości i znajdzcie. My nadrabialiśmy w tym roku zaległości z irlandzkimi przyjaciółmi, z którymi ostatnio widzieliśmy się w realu 9 lat temu, jeszcze kiedy mój mąż żył. Wspaniale było znowu wspólnie pomuzykować i odtańczyć Apple Dance na Carrantuohill. Poza tym zabrałam naszą nową patchworkową rodzinę we wszystkie te miejsca, których nie zdążyliśmy zobaczyć z mężem, a które czekały na naszej irlandzkiej Bucket List. Większa relacja tu, na blogu, w przyszłym roku, kiedy już uporam się ze wszystkimi terminami. Tymczasem życzę Wam miłego oglądania obu seriali... jeśli się zdecydujecie. Czołem!
Kasia Ogrodnik-Fujcik

Comments
Post a Comment