1 czerwca 1134: narodziny Gotfryda z Nantes

1 czerwca 1134 Henryk I (1068-1135), król Anglii, świętował narodziny drugiego wnuka, Gotfryda, przyszłego hrabiego Nantes. Matka chłopca Cesarzowa Matylda [Empress Matilda]* nie świętowała, walczyła bowiem o życie po wyjątkowo trudnym porodzie. W tym czasie była jedyną prawowitą dziedziczką tronów Anglii i Normandii i jej ciężki stan musiał niepokoić Henryka, który zasłynął nie tylko jako zdolny (choć często bezwzględny) władca, ale także jako ojciec najliczniejszej w historii angielskich rodzin królewskich gromadki dzieci z nieprawego łoża (miał ich mieć ponoć ponad 20). To ostatnie nie stanowiło dlań najmniejszej pociechy, a to z braku potomstwa z łoża prawego. Po katastrofie Białego Statku, który zatonął 25 listopada 1120 r, zabierając ze sobą na dno jedynego prawowotego męskiego potomka króla, pozostawała już tylko córka. Oczywiście był jeszcze jego starszy wnuczek i imiennik, którego świat miał poznać jako Henryka II Plantageneta, ale w owym czasie liczył zaledwie 14 miesięcy i co oczywiste jego małoletniość w przypadku nagłej śmierci dziadka oznaczałaby kłopoty przez duże "K". Tak, w czerwcu 1134 roku król Henryk miał powody do niepokoju. 
                                Stolica Normandii, Rouen. Rycina powstała w latach 1572-1618. Braun and Hogenberg.

Matylda długo dochodziła do siebie i kiedy nie było jeszcze pewności czy przeżyje, doszło do słynnego sporu pomiędzy nią a Henrykiem o ewentualne miejsce jej wiecznego spoczynku. Cesarzowa wybrała dla siebie benedyktyńskie opactwo Bec-Hellouin, z którym czuła się szczególnie związana, jednak Henryk upierał się przy katedrze w Rouen. W myśl zasady: jaki ojciec... taka córka, żadne nie chciało ustąpić. Na szczęście, w ostateczności sporu nie trzeba było rozstrzygać. Matylda jednak nie umarła i żyła jeszcze 33 lata, by w końcu, w roku 1167 postawić jednak na swoim i spocząć w ukochanym opactwie. Co do samego Gotfryda, jego przyjście na świat przysporzyło rodzinie niemałych kłopotów - jego mama przekonała się o tym już na samym początku, a starszy brat Henryk miał przekonać się dwadzieścia lat później :) Ale to już zupełnie inna historia...

A oto kilka innych henrykowych rocznic czerwcowych, które obchodziliśmy w ostatnich dniach:

3 czerwca 1761 r. w Midnay Manor House, w Bradford-on-Avon, [Wiltshire, Anglia] na świat przyszło najmłodsze, dziewiąte z kolei, dziecko państwa Shrapnel. Chłopcu nadano imię "Henry". Miał on przejść do historii jako oficer armii brytyjskiej i wynalazca amunicji, która ponoć przesądziła o wygranej wojsk angielsko-pruskich pod Waterloo, a którą my znamy po dziś dzień pod nazwą "szrapnel" [od nazwiska wynalazcy]. Więcej o samym Henrym i jego jakże skutecznym wynalazku tutaj.
Opactwo Santa Maria la Real de Las Huelgas, XII w. Miejsce spoczynku młodego Enrique i jego rodziców. Fot. Lourdes Cardenal (Wikipedia)

6 czerwca 1217 r., w Palencji, zmarł Enrique I, młodociany król Kastylii, wnuk Henryka II Plantageneta i Eleonory Akwitańskiej (niektóre źródła jako datę śmierci podają końcówkę maja 1217). Liczył 14 lat. Jeśli wierzyć przekazom źródłowym, chłopiec został ranny w czasie zabawy z rówieśnikami, kiedy to niepilnowani przez nikogo weszli na dach, gdzie Enrique przypadkowo otrzymał cios w głowę, prawdopodobnie dachówką. Próby ratowania chłopca nie powiodły się, pomimo przeprowadzonej trepanacji czaszki. Dzierżący w tym czasie stery władzy hrabia Álvaro Núnez de Lara podjął wszelkie próby utrzymania śmierci chłopca w tajemnicy, ukrywając ciało w wieży Tariego w pobliżu Burgos. Bezskutecznie. Starsza siostra Enrique, Berenguela wkrótce dowiedziała się o wszystkim, odzyskała ciało brata i przewiozła je do Las Huelgas, opactwa ufundowanego przez ich ojca na prośbę ich matki w roku 1187. Enrique został pochowany w bogato zdobionej trumnie, u boku rodziców, z wszelką pompą i szacunkiem należnym prawowitemu władcy. Po jego śmierci królem Kastylii został syn Berengueli, Fernando (1199-1252). Więcej o młodocianym królu tutaj.

We wtorek 7 czerwca 1183 r. medycy czuwający przy łożu króla Anglii Henryka Młodego (ur. 1155) w niewielkim miasteczku Martel, na południu dzisiejszej Francji, stracili wszelką nadzieję. Po tym jak 26 maja w Uzerche (Limousin) ich dwudziestoośmioletni pan doświadczył pierwszego ataku choroby, 7 czerwca jasnym stało się, że nie przeżyje. Biorąc pod uwagę mechanizmy działające w średniowiecznym umyśle, młody Henryk musiał uważać się za potępienia godnego złoczyńcę, a swą śmiertelną chorobę za karę boską, która spadła na niego za popełnione grzechy: wystąpienie przeciwko bratu i ojcu i zrabowanie w celu spłacenia swych najemników kilku najświętszych miejsc ówczesnej Francji - klasztorów St Martial (Limoges), Grandmont i Rocamadour. Być może jednak oceniał się zbyt surowo. Oceńcie sami, czytając mój zeszłoroczny post na ten temat.
Miasteczko Martel, w którym 11 czerwca 1183, w dniu św. Barnaby apostoła zmarł król Anglii Henryk Młody. Fot. Pierre-Yves Redon (Wikipedia)

Przed nami jeszcze sporo ciekawych rocznic czerwcowych, ale o nich już w osobnych artykułach. Tymczasem pozwólcie, że zwrócę Waszą uwagę na zbliżające się wydarzenia "henrykowe" i zachęcę Was do wzięcia w nich udziału.

W najbliższą środę, 15 czerwca 
o godzinie 12.30 w Muzeum Architektury we Wrocławiu odbędzie się wykład: "Zamek książęcy na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu w świetle najnowszych badań". Usłyszmy nie tylko o architekturze obiektu, ale także o życiu książąt, których był siedzibą. Co oznacza, że p. Jolanta Szczepańska, która wykład wygłosi, wspomni również o kilku Henrykach :)

Z kolei w sobotę, 18 czerwca, opiekunowie wieży księcia Henryka I jaworskiego w Siedlęcinie zapraszają na animowany spacer szlakiem nadbobrzańskich wież, w czasie którego postarają się  między innymi  rozwiązać zagadkę jeleniogórskiego zamku na Wzgórzu Krzywoustego czy odpowiedzieć na pytanie jaka była pierwotna wysokość skały Wieżyca. Wiele o średniowieczu, historii mijanych obiektów i zmianach jakie zaszły w nadbobrzańskim krajobrazie. Szczegóły na stronie wydarzenia na Facebooku.

     

*Ciekawostka: Matylda (ur. 1102) używała tytułu cesarzowej do końca swego życia, pomimo iż po śmierci pierwszego męża cesarza Henryka V Salickiego (tego samego, z którym przyszło bojować naszemu Bolesławowi Krzywoustemu), poślubiła Gotfryda V "Pięknego", hrabiego Andegawenii i Maine, z którym doczekała się trzech synów.


Comments

Popular posts from this blog

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część I

Triumfy Młodego Króla

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część II