Słodka Francja w Siedlęcinie
Słuchaj, Cezario, to piosenka stara I prosta... Pełna prostoty, Jak w dawnych wiekach, mówi o miłości Niewinnej. (Wieczór Trzech Króli, Akt II Scena 4) Muzyka plecie się z poezją, poezja z teatrem, teatr ze sztukami wizualnymi, a te ostatnie z Henrykami. A to wszystko na zorganizowanym już po raz czwarty Festivalu dell'Arte, który w tym roku zawitał i do maleńkiego Siedlęcina koło Jeleniej Góry. To właśnie tam szanownych artystów i szanownych gości podejmował w swej wieży książę Henryk I Jaworski , a właściwie reprezentujący go dr Przemysław Nocuń z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, którego wkład w ratowanie siedlęcińskiej wieży i zachowanych w niej malowideł arturiańskich jest nieoceniony. Wielka sala, z której ścian od siedmiu wieków niezmiennie spogląda na nas Sir Lancelot z Jeziora, to miejsce idealne do wysłuchania niezwykłej opowieści o ukochanym rycerzu króla Artura. Pisałam już o wieży w Siedlęcinie i jej unikatowych polichromiach. Zajrzyjci