Słodka Francja w Siedlęcinie

Słuchaj, Cezario, to piosenka stara
I prosta... Pełna prostoty,
Jak w dawnych wiekach, mówi o miłości
Niewinnej.
(Wieczór Trzech Króli, Akt II Scena 4)

Muzyka plecie się z poezją, poezja z teatrem, teatr ze sztukami wizualnymi, a te ostatnie z Henrykami. A to wszystko na zorganizowanym już po raz czwarty Festivalu dell'Arte, który w tym roku zawitał i do maleńkiego Siedlęcina koło Jeleniej Góry. To właśnie tam szanownych artystów i szanownych gości podejmował w swej wieży książę Henryk I Jaworski, a właściwie reprezentujący go dr Przemysław Nocuń z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, którego wkład w ratowanie siedlęcińskiej wieży i zachowanych w niej malowideł arturiańskich jest nieoceniony. Wielka sala, z której ścian od siedmiu wieków niezmiennie spogląda na nas Sir Lancelot z Jeziora, to miejsce idealne do wysłuchania niezwykłej opowieści o ukochanym rycerzu króla Artura. Pisałam już o wieży w Siedlęcinie i jej unikatowych polichromiach. Zajrzyjcie tutaj i tu.


Jako że sama nie mogłam w koncercie uczestniczyć, poprosiłam moją przyjaciółkę i imienniczkę, wielbicielkę księcia i minnesingera, Henryka IV Probusa, o szczegółową relację. Od niej dowiedziałam się, że w niezwykłą muzyczną podróż po świecie dwornych pieśni i powieści słodkiej Francji, świecie trubadurów i truwerów oraz bohaterów legend arturiańskich zgromadzonych w wieży gości zabrali Pan Jacek Kowalski i Pan Tomasz Dobrzański. Ten pierwszy, znany poeta, gawędziarz, pieśniarz, Sarmata, tłumacz literatury starofrancuskiej, historyk sztuki, autor książek, wykonuje nie tylko swoje przekłady pieśni trubadurów i krzyżowców, ale również piosenki własne; ten drugi, wykonawca i znawca muzyki średniowiecznej, renesansowej i barokowej, zajmuje się kopiowaniem i rekonstrukcją dawnych instrumentów muzycznych oraz gra na klarnecie, fletach oraz dawnych instrumentach stroikowych, mandorze i citoli. Razem udało im się stworzyć niepowtarzalną atmosferę, która musiała panować w wielkiej sali również przed wiekami, gdy świętowali w niej pierwsi właściciele wieży, książę Henryk i jego żona księżna Agnieszka. 


Fotografia: Góry Kaczawskie

Pieśni trubadurów i truwerów przeplatały się z fragmentami opowieści o Sir Lancelocie czytanymi przez Pana Jacka Kowalskiego. Wśród autorów zaprezentowanych utworów były oczywiście takie gwiazdy jak Marcabru, Ryszard I Lwie Serce, Bertran de Born czy Tybald IV z Szampanii - jednym słowem w dużej części rodzina i znajomi zapomnianego Henryka Młodego, króla Anglii, najstarszego syna Henryka II Plantageneta i Eleonory Akwitańskiej:-) Zabrzmiały między innymi "Pastereczka" i "Ja nus hons pris", w tłumaczeniu Pana Jacka Kowalskiego.

Fotografia: strona Wieży na Facebooku

Zgaduję, że w minione niedzielne popołudnie, mała wysepka, na której stoi wieża, zamieniła się na kilka chwil w podobną do tej, o której szekspirowski Kaliban mówił:

Wyspa ta jest pełna dźwięków, 
Głosów i słodkich pieśni, które cieszą,
Nie szkodząc wcale. Czasem strun tysiąca 
Brzęk słyszę wokół siebie; czasem głosy,
Które, choć ze snu bym powstał długiego,
Ukołysałyby mnie znów.

Mam szczerą nadzieję, że za rok i ja strun tysiąca brzęk wokół siebie usłyszę, goszcząc w wielkiej sali u księcia Henryka i księżnej Agnieszki.



Źródła:

Gibińska-Marzec, Marta. Muzyka Szekspira w Alma Mater

Strona Wieży w Siedlęcinie na Facebooku











Comments

  1. Ja też tak kcę i do podróży się sposobię.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja będę się sposobić cały rok, Panie Romanie :-(

      Delete
  2. Impreza musiała być świetna. Niestety nie mogłam w niej uczestniczyć, bo opuściłam upuściłam już wtedy Dolny Śląsk :(

    ReplyDelete
  3. Świetny blog. Masa wartościowych informacji.
    Trzeba przyznać, że sporo tych Henryków było :).
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-) Henryków było rzeczywiście wielu :-) Ale dzięki temu mam o czym, a raczej o kim pisać. Pozdrawiam serdecznie.

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Matka książąt: Anna Przemyślidka " Z Bożej Łaski Księżna Śląska i Wielkopolski"

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część I

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część II