Poszukiwany: Henryk V Żelazny

Drogi Czytelniku, potrzebuję Twojej pomocy. 24 grudnia minęła rocznica śmierci Henryka VII "Rumpolda" (ok.1350-1394), drugiego pod względem starszeństwa syna Henryka V Żelaznego (zm. 13 kwietnia 1369). Ten ostatni miał trzech synów, wszystkich o imieniu Henryk*. Przeczytałam notę biograficzną Henryka Żelaznego w Wikipedii i jestem na najlepszej drodze by stać się jego zagorzałą fanką. Oczywiście Wikipedia nie jest najbardziej wiarygodnym ze żródeł, dlatego potraktowałam artykuł jako podstawę dalszych poszukiwań. Zawiodły mnie one między innymi pod następujący adres:  http://www.poczet.com/henrykv.htm. Autor strony zawarł całkiem obszerną bibliografię, do której dodałabym pracę M. Kapłona zatytułowaną Głogów i Księstwo Głogowskie w okresie średniowiecza. Genealogia Piastów głogowskich (rok wydania: 2003), w której to autor poświęca księciu i jego walce o zjednoczenie księstwa osobny rozdział. Cały rozdział jest też poświęcony synom Żelaznego. Obecnie jestem na etapie "polowania" na książkę.



         Herb Piastów dolnośląskich używany przez księcia żagańskiego (źródło: Wikipedia)
Moje zainteresowanie wnukiem Henryka III Głogowskiego, jest jeszcze bardzo świeże, dlatego do tej pory udało mi się zdobyć jedynie książkę autorstwa Z. Borasa pt. Książęta piastowscy Śląska. Wydanie pochodzi z 1974 r., więc będę wdzięczna za wszelkie "nowinki" dotyczące osoby księcia. Osoby rzeczywiście niezwykłej. Przydomek "Żelazny" został mu nadany - rzecz rzadko spotykana -  już za życia. Życia, którym można by obdzielić jeszcze z tuzin piastowskich książąt. Dla tych, którzy o księciu nie słyszeli - sama do niedawna zaliczałam się do tego grona - podaję najważniejsze fakty z jego niezwykłej biografii. Ograniczę się do tych, które posłużyć mają jako swoisty "wabik" dla zainteresowanych i jeszcze niezainteresowanych.

Przede wszystkim, książę Henryk, syn księcia głogowsko-żagańskiego Henryka IV Wiernego i Matyldy brandenburskiej, w prostej linii prawnuk protoplasty Piastów głogowskich księcia Konrada** i księżnej Salomei, wsławił się zaciętą, choć nierówną walką o odzyskanie ziem utraconych przez ojca i stryjów. Jego oponentami byli, z jednej strony, król Czech, Jan "Ślepy" Luksemburski, który w 1346 r. zginął walcząc mężnie w bitwie pod Crecy, a po nim jego syn i następca, król Czech i cesarz Karol IV (1316-1378), z drugiej zaś Kazimierz Wielki (1310-1370), z którego ojcem, Władysławem Łokietkiem, ojciec Henryka prowadził wojnę o panowanie w Wielkopolsce, a na rzecz którego sam Henryk V utracił Wschowę. W walce swej skazany na niepowodzenie, Henryk V nie miał wyjścia i zmuszony był szukać ugody i z Kazimierzem Wielkim, któremu ostatecznie oddał za żonę swą córkę Jadwigę, i z Luksemburgami, którzy w 1331r. bezprawnie zagarnęli Głogów. Współpraca z Karolem IV, "największym z Czechów", uczyniła Henryka częstym gościem na świetnym dworze w Pradze, a także zawiodła go najpierw do Awinionu (1349) i Akwizgranu (1349), później zaś do Rzymu, gdzie Karol i jego trzecia żona, Anna Świdnicka, jedyna córka księcia Henryka II Świdnickiego, zostali koronowani na cesarza i cesarzową 5 kwietnia 1355 r. 


Karol IV i Anna Świdnicka, malowiodło na zamku Karola Karlstejnie (źródło: Wikipedia)

To właśnie w dniu ich koronacji, w niedzielę wielkanocną, Henryk otrzymał z rąk Karola pas rycerski. Książę musiał cieszyć się niemałym zaufaniem cesarza, gdyż został wysłany przez niego z misją dyplomatyczną do Konstantynopola. Przy okazji odbył też pielgrzymkę do Ziemi Świętej. W 1361 r. był jednym z gości na chrzcie syna Karola i Anny Wacława [przyszłego Wacława IV] w Norymberdze.

Ochłodzenie w stosunkach Henryka z Karolem nastąpiło niedługo potem i było rezultatem podziału ziem na zachodnim brzegu Odry. Wtedy też Hernyk zaczął skłaniać się w stronę sojuszu z Kazimierzem Wielkim, którego teściem został w 1365 r. Był już wówczas jednym z najmożniejszych Piastów na Śląsku, władającym połową Głogowa i Bytomia Odrzańskiego, które podzielili między siebie z Karolem w 1360 r. Wtedy to również Henryk otrzymał wschodni i zachodni skrawek księstwa, łączący się z włościami żagańskimi i ścinawskimi. W roku ślubu swej córki Jadwigi z królem Polski był też właścicielem Krosna, Świebodzina, Sulechowa, Kożuchowa, Szprotawy, Zielonej Góry, Żagania, a także połowy miasta Góry Śląskiej wraz z okręgiem. Zostając teściem króla Polski Henryk snuł dalsze dalekosiężne plany zwiazane z poszerzaniem granic swego księstwa. Nawet w podeszłym wieku i pomimo ślepoty nie utracił nic ze swej energii i sprężystości w działaniu. Kronika Książąt Polskich, powstała niemalże za życia księcia, nie szczędzi mu pochwał jako dobremu gospodarzowi. Inaczej jego rządy opisuje autor "Katalogu" opatów żagańskich, który gani księcia za zbytnią surowość i bezwzględność względem poddanych, w tym przedstawicieli rycerstwa i duchowieństwa. Zapewne oba źródła mają rację, czego dowodem może być nieprzyjemne zajście opisane w rocznikach głogowskich, które stało się udziałem Henryka pod koniec jego życia. W ramach zemsty w 1369 r. kilku jego niezadowolonych wasali uprowadziło staszego już i ślepego księcia i uwięziło w podziemiach kościoła św. Jana w Jakubowie. Zabrakło im jednak odwagi by zabić swego pana. Szczęśliwym trafem w tym samym czasie więziono tam także pewnego sołtysa, któremu udało się zbiec i powiadomić mieszczan głogowskich o losie ich księcia. Ci ostatni, wiele zawdzięczając Henrykowi, wyruszyli czym prędzej z odsieczą, uwolinili swego pana i pomogli mu bezpiecznie wrócić do Żagania (gdzie najczęściej przebywał). Historia ta jest dowodem na to, iż autorzy Kroniki i Katalogu obaj mieli rację: Henryk Żelazny był dobrym gospodarzem, wspomagającym mieszczan, a "żelazną" ręką dzierżącym i duchowieństwo i swych rycerzy-wasali, za co ci ostatni spróbowali mu się godnie "odwdzięczyć" :-).

Życie Henryka jest według mnie gotowym materiałem do napisania fascynującej powieści. Celowo nie przytoczyłam tu wszystkich anegdot zawartych w pracy Z. Borasa - byż może czytelnik zechce sam "poszperać" w materiałach źródłowych i dowiedzieć się więcej o barwnej postaci księcia Henryka. Moja "żelazna" przygoda też właśnie się zaczyna, dlatego będę wdzięczna za wszelkie informacje dotyczące księcia.




Synowie Henryka to: Henryk VI Starszy (ok. 1345-1393), Henryk VI Rumpold (1350-1394) i Henryk VIII Wróbel (1363-1397). Po śmierci ojca wspólnie rządzili księstwem, które podzielili na trzy części dopiero w 1378 r.

** Konrad był jednym z młodszych synów Henryka II Pobożnego i Anny z rodu Przemyślidów. Pierwotnie przeznaczony do życia duchownego, zrezygnował z niego na rzecz sprawowania władzy w dzielnicy wyznaczonej mu po przez starszych braci Bolesława II rogatkę i Henryka III Białego.

Comments

  1. Bardzo ciekawie streściłaś życiorys ostatniego z głogowsko-żagańskich piastów, który liczył się na arenie politycznej ówczesnej europy środkowej. Jakże smutny jest fakt, że tak ciekawa postać została prawie zapomniana. Nie zgodzę się z jednym zdaniem, które rzuciło mi się w oczy: "...Henryk V nie miał wyjścia i zmuszony był szukać ugody i z Kazimierzem Wielkim, któremu ostatecznie oddał za żonę swą córkę Jadwigę...". Nic bardziej mylnego, była to decyzja jak najbardziej przemyślana podyktowana względami politycznymi.
    Aktualnie jestem w trakcie zamykania pracy dyplomowej, która jest swego rodzaju ujęciem monograficznym losów księstwa głogowskiego i Henryka V właśnie. Chętnie udostępnię Ci bibliografię, która wykorzystałam w swojej pracy zaraz po obronie.
    Pozdrawiam, J

    ReplyDelete
    Replies
    1. Będę bardzo wdzięczna :-) Dziękuję za komentarz. To dla mnie ogromnie ważne. Mam zamiar wrócić do Henryka w najbliższej przyszłości - przyznaję, że obecnie najwięcej czasu spędzam w księstwie świdnicko-jaworskim :-) Czy mogłabyś udostępnić bibliografię tutaj, na blogu - będzie z pożytkiem dla nas wszystkich :-)

      PS Jeśli jednak wolisz przesłać w prywatnej wiadomości, podaję mój adres - właśnie spostrzegłam, że nie zamieściłam go nigdzie na blogu: kateyoungking@gmail.com

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Matka książąt: Anna Przemyślidka " Z Bożej Łaski Księżna Śląska i Wielkopolski"

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część I

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część II