5 kwietnia 1355: Cesarzowa Anna Świdnicka

5 kwietnia 1355 roku, w Wielkanoc, szesnastoletnia Anna Świdnicka, u boku męża Karola IV Luksemburskiego, została koronowana na cesarzową w Rzymie. Podążając za Karolem, który do Włoch wyruszył w dniu świętego Wacława 1354 z Sulzbachu, 20 stycznia przybyła do Friuli, 23 do Padwy, a 8 lutego została uroczyście powitana przez małżonka w Pizie. W skład jej świty weszli, między innymi, arcybiskup Arnošt z Pardubic, który w 1353 r. wystarał się przed ślubem o dyspensę papieską dla niej i Karola, najwyższy marszałek Čeněk z Lípy oraz szesnaście dam dworu. O bezpieczeństwo dbali czescy rycerze, a także książęta cesarstwa i nasi śląscy - w sumie około dwa tysiące konnych. W owym czasie Piza stała po stronie cesarstwa. W tamtejszej katedrze został pochowany dziad Karola, cesarz Henryk VII (1278/79-1313), którego szczątki spoczywają tam po dziś dzień. Na miejscu Karol z radością poinformował swą młodziutką małżonkę, iż zdołał zrealizować jedno ze swych zamierzeń - mianowicie na początku 1355 roku, 6 stycznia, został koronowany na króla Włoch w Bazylice św. Ambrożego w Mediolanie, spełniając tym samym  ostatni z warunków dzielących go od koronacji na cesarza.

 Karol i Anna, malowidło ścienne na zamku KARLŠTEJN

Karol wraz ze swą świtą i wojskiem wyruszył w stronę Rzymu 22 marca. Dzień później dotarł do Sieny, gdzie pozostał do 28. W Wielki Czwartek 2 kwietnia był już na przedmieściach Rzymu, gdzie zatrzymał się ze swym orszakiem i wojskiem na Monte Mario przy kościele św. Marii Magdaleny. Musiał dotrzymać przysięgi, że w Wiecznym Mieście spędzi tylko jeden dzień i będzie to dzień jego koronacji. Jednak za niemym przyzwoleniem papieża do miasta wjechał już w czwartek jako gość kanonika Bazyliki św. Piotra. O północy wstał i z pokorą złożył cześć wizerunkowi Chrystusa utrwalonemu na chuście św. Weroniki. Tym akcentem rozpoczął swą wielkopiątkową pieszą pielgrzymkę po świątyniach Rzymu, zatrzymując się między innymi w Bazylice św. Pawła za Murami. Dzień chylił się już ku zachodowi, gdy dotarł do św. Jana na Lateranie, pierwszej siedziby papieży. Tam pokłonił się relikwii, kropli krwi z obrzezania Pana, a także miał okazję zobaczyć stół przy którym Chrystus wraz z apostołami spożył Ostatnią Wieczerzę. Św. Jana opuszczał z drzazgą z owego stołu, którą otrzymał w prezencie. Następnie odwiedził także klasztor San Silvestri in Capite, gdzie zachowała się głowa św. Jana Chrzciciela, a jeszcze wcześniej wstąpił do Santa Maria Maggiore, czwartej pod względem wielkości bazyliki w Rzymie. W kościele Santa Prassede dotknął słupa, przy którym ubiczowano Chrystusa. Wędrówka Karola trwała już dobę. We wszystkich miejscach, które nawiedził udało mu się pozyskać bezcenne relikwie do budowanej w tym czasie katedry św. Wita w Pradze. Po zakończeniu pielgrzymki wstąpił do pałacu papieskiego, gdzie posilił się i na chwilę odpoczął. Następnie przywitał się z oczekującymi go gośćmi, w tym zastępcą rzymskiego senatu. 

5 kwietnia, w sama Wielkanoc, Karol wczesnym rankiem wrócił do swej kwatery, aby poczynić niezbędne przygotowania do obrzędu koronacji. Cała ceremonia rozpoczęła się oficjalnym przejściem Karola w otoczeniu swej świty, baronów, rycerzy i dostojników kościelnych w stronę Zamku Świętego Anioła. Przed Kościołem Panny Marii in Turri król zsiadł z konia i został powitany pocałunkiem przez kardynała Pierre'a de Colombiers. Następnie złożył uroczystą przysięgę, że będzie bronił papieża i kościoła katolickiego i padł na twarz, modląc się u grobu św. Piotra. Potem, już w towarzystwie Anny, zbliżył się do ołtarza, gdzie kardynał namaścił ich świętym olejem. Karol, złożywszy wyznanie wiary, wstąpił z Anną i kardynałem na trybunę bazyliki, gdzie królewska para zasiadła na tronie, a kardynał na papieskim stolcu naprzeciw trybuny. Rozpoczęła się msza święta. Tuż przed odczytaniem ewangelii Karol z towarzyszącą mu procesją podszedł do głównego ołtarza, gdzie kardynał z pomocą prefekta włożył mu na głowę biskupią mitrę i cesarską koronę, a do ręki wręczył berło, jabłko i miecz. Świeżo upieczony cesarz wrócił na swoje miejsce. Teraz przyszła kolej na jego młodziutką małżonkę, którą także poprowadzono do głównego ołtarza i której kardynał również położył mitrę na głowę, a na nią koronę.



Gdy msza św. dobiegła końca, cesarz pasował wielu zgromadzonych na rycerzy, w tym Henryka V Żelaznego, księcia głogowsko-żagańskiego. Oprócz Henryka w uroczystościach uczestniczyli tego dnia i inni Piastowie: Mikołaj ziębicki, Bolesław kozielsko-bytomski, Bolesław III strzelecki oraz Władysław cieszyński (ten ostatni wyprawę do Włoch miał przypłacić życiem). Następnie cesarska para odprowadzana przez tłumy, przy akompaniamencie wszystkich dzwonów w mieście, przejechała na białych koniach ulicami w stronę Lateranu w otoczeniu barwnego orszaku. Według starego zwyczaju dworzanie rozdawali wiwatującym ludziom monety. Na Lateranie odbyła się uczta weselna, na której Karol pozostał do zachodu słońca. Noc spędził już, dotrzymując danego słowa, poza bramami miasta, wraz z Anną, w klasztorze San Lorenzo fuori le muora. W poniedziałek Wielkanocny cesarska para pożegnała kardynała de Colombiers, a we wtorek odjechała w stronę Tivoli. Od dnia swej koronacji na cesarza, Karol zaczął tytułować się Karolem IV, dla podkreślenia ciągłości linii cesarzy zapoczątkowanej przez Karola Wielkiego.



Droga powrotna do Pragi miała obfitować w wiele nieprzewidzianych zdarzeń i musiała wydać się Annie równie ekscytująca jak sama koronacja. 6 maja cesarska para zawitała do Pizy, gdzie zatrzymała się na trzy tygodnie w Palazzo degli Anziani (dzisiaj nazywanym Palazzo dei Cavalieri lub Palazzo della Carovana). W owym czasie, w nocy z 19 na 20 maja w mieście wybuchły zamieszki. Palazzo, w którym przebywali Anna i Karol został podpalony, a ogień rozprzestrzeniał się z ogromną szybkością. Cesarska para w ostatniej chwili opuściła budynek odziana jedynie w koszule nocne i pospieszyła w kierunku rynku, gdzie Karol wsadził Annę na konia i kazał uciekać z miasta. Wróciła doń gdy zamieszki zostały stłumione, zatrzymując się w gościnie w apartamentach ostijskiego biskupa. Wkrótce dołączył do niej i sam Karol. W ramach odszkodowania za utracone stroje i biżuterię Pizańczycy zapłacili cesarzowej Annie 7000 w złocie. 24 maja Karol i Anna opuścili Pizę. Na początku czerwca Karol powierzył Annę opiece Arnošta z Pardubic i swego kanclerza Jana ze Středy i nakazał zabrać ją do Czech, sam zaś wyruszył do Norymbergi, gdzie - prawdopodobnie w podzięce za szczęśliwy powrót z Rzymu - ufundował kościół Marii Panny. 15 września powrócił do Anny, do Pragi.


Lieratura:


Prof. PhDr. Marie Bláhová,CSc. (Filozofická fakulta UK Praha) Císařovna Anna Svídnická – manželka Karla IV. (2000)

Jasiński Kazimierz, Genealogia Piastów Śląskich, Wrocław 1975
Boras, Zygmunt. Książęta Piastowscy Śląska, Katowice 1974

Oraz film dokumentalny produkcji Telewizji CZ Lucemburkove

Popiersia Anny i Karola z Katedry św. Wita, oficjalna strona katedry

Comments

  1. Naprawdę ciekawy wpis.
    Od niedawna czytam i uważam ten blog za bardzo interesujący i pomysłowy!
    Czekam na kolejne wpisy, bo będę tu często zaglądać ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pani "Trubadurko", dziękuję za tak miłe słowa. To dla mnie wiele znaczy i stanowi motywację do dalszej pracy. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Delete
  2. Ale się działo. Twoja Historia wcale nie jest nudna.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Prawda, panie Romanie? :-) Ja też tak uważam - dlatego piszę :-)

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Matka książąt: Anna Przemyślidka " Z Bożej Łaski Księżna Śląska i Wielkopolski"

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część I

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część II