U księcia Henryka za piecem....

12 lutego minęła 67 rocznica wpisania do rejestru zabytków polskich obiektu pod każdym względem wyjątkowego, który wzniesiony został 700 lat temu nad Bobrem, na terenach łowieckich położonych na północny-zachód od Jeleniej Góry, jako wiejska rezydencja księcia Henryka I jaworskiego (1292/96-1346) z dynastii Piastów i jego żony Agnieszki z Przemyślidów (1305-1336). Przypominam, że to właśnie książęcej parze zawdzięczamy jedyme dziś na świecie zachowane in situ ścienne przedstawienie legendy o najsłynniejszym rycerzu króla Artura, sir Lancelocie z Jeziora. Gorąco polecam fascynujący wywiad z osobami, które na co dzień opiekują się Wieżą książęcą w Siedlęcinie, a robią to z pasją i oddaniem. O radościach, wyzwaniach, niespodziankach, jakie daje im owa praca, ale również o trudnościach, z którymi przychodzi im się borykać, opowiadają dwie niezykłe kobiety, które większość swego czasu spędzają u księcia Henryka za piecem :-)





"Dokładnie 67 lat temu, 12 lutego 1949 r. do rejestru zabytków polskich został wpisany obiekt pod każdym względem wyjątkowy. Dziś opowiedzą o nim osoby ściśle z nim związane. Z pozoru zwyczajne, młode mamy, żony i gospodynie domowe, które przeobrażają się nie do poznania, gdy tylko wskakują w samochód czy autobus i pędzą do niewielkiego Siedlęcina koło Jeleniej Góry. To właśnie tam, nad Bobrem, przy ulicy Długiej 21, znajduje się miejsce ich pracy – wspomniany wyżej wyjątkowy obiekt. Tutaj zrzucają dżinsy i T-shirty, by przywdziać średniowieczne stroje. Jak to jest pracować w jednym z najważniejszych zabytków polskiego średniowiecza? Na to i inne pytania odpowiedzą dziś nasi mili goście: panie Monika Filipińska i Ludmiła Gajda.....

Ciąg dalszy tutaj i tutaj


Comments

Popular posts from this blog

Matka książąt: Anna Przemyślidka " Z Bożej Łaski Księżna Śląska i Wielkopolski"

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część I

"Zanim przyszła historia, były dinozaury..." czyli nasze średniowieczne początki. Część II